Studia - podstawowa wiedza

Byki w kodzie

Projekt miał się nazywać byki w kodzie... i tak właśnie się nazywa. Znajdziesz tu krótkie artykuły na temat tworzenia stron - totalne podstawy, czasami też jakieś inne smuty. Miłego czytania!

Studia - podstawowa wiedza

Kategorie:

Spis treści

Ten wpis nie posiada podtytułów. Twoja przeglądarka może również nie obsługiwać JavaScript.

Studia to kolejny etap nauki niejednej z osób, które kończą szkołę średnią. Dla wielu z nich może to być zderzenie z ścianą - okazuje się bowiem, że wiele nawyków wyrobionych w trakcie dotychczasowej edukacji stają się nieaktualne. Co teraz?

Całe szczęście pojawia się wpis na #bykiwkodzie. Jako że studia to nie przelewki - o czym pierwszoroczni studenci przekonują się podczas sesji (co to jest sesja?) - to warto mieć na uwadze kilka rzeczy, które mogą się przydać, szczególnie na początku swojej studenckiej drogi.

Pierwsze kroki na uczelni

Załóżmy taki oto scenariusz: złożyłeś (złożyłaś) dokumenty na wymarzoną uczelnię. Rekrutacja przebiegła pomyślnie i masz możliwość studiowania wybranego kierunku. Początek października jest początkiem nowych znajomości, możliwości oraz problemów. Największe z nich - tak na dzień dobry - będą opisane tutaj.

Przede wszystkim, uczelnia dzieli się na wydziały. Wydział to jednostka, która zbiera pewną grupę dziedzin naukowych i skupia się na niej. Tak oto często spotkasz na swojej drodze Wydział Matematyczno-Informatyczny, Wydział Humanistyczny, Wydział Prawa i Administracji, Wydział Nauk o Ziemi i tak dalej… Kierunki są prowadzone w obrębie takich wydziałów. Jako że blog skupia się na kwestiach informatycznych, załóżmy że studiujemy Informatykę. Oczywistym będzie, że w obrębie wymienionych wcześniej wydziałów kierunek taki jak Informatyka będzie prowadzony na wydziale Matematyczno-Informatycznym. To może być bardzo przydatna informacja - na kampusie (tj. obszar należący do uczelni, gdzie znajdują się m.in. budynki różnych wydziałów) na samym początku nietrudno się zgubić, a zapamiętanie chociażby nazwy wydziału będzie dużym ułatwieniem.

Początkowi roku akademickiego często towarzyszą takie osoby jak dziekan czy rektor. Dziekan to osoba zarządzająca danym wydziałem, natomiast Rektor jest “głową” uczelni. Tym samym jest zwierzchnikiem wszystkich wydziałów. Warto znać chociaż z imienia i nazwiska tych osób. W odniesieniu do szkoły średniej - to tak jakby nie znać imienia i nazwiska dyrektora szkoły. Słabo, nie?

Początek roku akademickiego to także czas odebrania legitymacji studenckiej. Zanim ją otrzymamy, należy pamiętać o zapłacie za jej wykonanie - to jakieś 17-20 złotych. To bardzo ważny dokument, ponieważ stanowi podstawę do uzyskania wszelkiej maści zniżek studenckich. Przykładem może być komunikacja miejska. Legitymację możemy odebrać w dziekanacie. To miejsce gdzie dzieje się magia - osoby tam pracujące są z reguły nadzwyczaj cierpliwe, ale nie ma co tego nadużywać. W dziekanacie można załatwić sporo dokumentów - warto mieć to na uwadze. Szukając analogii do szkoły średniej, dziekanat jest odpowiednikiem sekretariatu.

Zajęcia na studiach, oceny oraz prowadzący

Pora wybrać się na pierwsze zajęcia. Przede wszystkim - nie mają one takiego charakteru jak do tej pory. Może być tak, że pierwsze zajęcia odbywać będą się o 8:00, a po jednym module (to jest 45 minut) się skończą. I to będzie na tyle z uczelnią - żadnych wykładów i ćwiczeń więcej. Kolejnego dnia natomiast zajęcia zaczną się o 9:20, a zakończą się o 18:30. I to nie jest rzadka sytuacja - sam miewałem takie dni. Dlatego (jeżeli mamy taką możliwość) warto ustalać plan możliwie logicznie, o ile mamy taką możliwość. Nie należy obciążać jednego dnia kosztem pozostałych. Chyba że wiemy, na co się decydujemy - wtedy zajęcia nie wymagające dużego nakładu pracy można skupić jednego dnia, aby przez resztę tygodnia dawać z siebie wszystko.

Najczęściej będziemy mieli okazję być na uczelni ze względu na wykłady oraz ćwiczenia. Wykład to z reguły część teoretyczna tego, co robi się na ćwiczeniach. Powiedzmy, że mamy przedmiot taki jak Matematyka - wykład będzie miejscem, gdzie poznamy twierdzenia, własności oraz definicje pojęć. Na ćwiczeniach w oparciu o zdobytą wiedzę na wykładach będzie należało rozwiązać zadania. Nie zawsze tak musi być, ponieważ czasem przedmiot może obejmować same wykłady, czasem same ćwiczenia. Są także inne rodzaje zajęć. Przykładem mogą być laboratoria (tutaj konfrontuje się wiedzę z wykładu oraz ćwiczeń na sprzęcie lub w terenie), warsztaty (to coś pomiędzy wykładem a ćwiczeniami), lektoraty (zajęcia językowe), konserwatoria, seminaria, zajęcia wychowania fizycznego i tak dalej. Warto pamiętać, że wszystkie zajęcia są obowiązkowe. Tak, wykłady także! Każde zajęcia bez podania powodu można opuścić dwukrotnie. Jeżeli nieobecności będzie więcej to może okazać się, że prowadzący nie dopuści nas do zdawania egzaminu. Dlatego wagary nie wchodzą w grę - a jeżeli już, to z rozsądkiem.

Niezależnie od rodzaju zajęć, ich podstawą jest znajomość dotyczasowo przerobionego materiału. A przede wszystkim - imienia, nazwiska oraz stopnia naukowego prowadzącego. Często zdarza się, że chcemy o coś zapytać, ale nie pamiętamy stopnia naukowego - to bardzo słabe z naszej strony. Warto zwracać się po tytule naukowym - ”Panie Doktorze”, “Panie Profesorze”. Jeżeli popełnimy gafę, pytając prowadzącego “na Ty”, to może to sobie zapamiętać i posadzić nas w pierwszej ławce podczas kolokwium… podczas czego?

Kolokwia, egzaminy, sesja

Kolokwium to forma sprawdzenia wiedzy studenta. Z reguły na jeden przedmiot przypada co najmniej dwa kolokwia, przy czym kolokwia dotyczą ćwiczeń. Na laboratoriach formą sprawdzenia wiedzy mogą być sprawozdania - czyli opracowany dokument opisujący przebieg dokonanych badań. Należy pamiętać także o wejściówkach. Mogą być elementem zajęć. To one decydują o naszej obecności na zajęciach, dlatego wcześniej wspomniałem o znajomości przerobionego materiału.

Skoro już wiemy czym jest kolokwium, należy przejść do egzaminu. Egzamin to forma sprawdzenia wiedzy z całego przedmiotu. Aby go zdawać, należy zaliczyć na oceny pozytywne pozostałe części przedmiotu, czyli np.: ćwiczenia. Egzaminy mogą być ustne, pisemne, ustno-pisemne. Prowadzący zajęcia może także uznać, że nie ma potrzeby przeprowadzania egzaminu i oceny będą przepisywane z ćwiczeń bądź średniej, opartej na laboratoriach i ćwiczeniach lub innych cząstkowych przedmiotu.

Egzaminy zdaje się w sesji. To okres, kiedy nie ma zajęć i odbywają się wyłącznie zaliczenia przedmiotów. Sesja trwa mniej więcej dwa tygodnie. Jest to czas intensywnej nauki. Jeżeli nie uda się zdać czegoś w pierwszym terminie, to można podejść do egzaminu po raz drugi - z definicji po raz ostatni - w sesji poprawkowej. Sesja poprawkowa zimowa ma miejsce z reguły dwa-trzy dni po zakończeniu sesji zwykłej i trwa tydzień. Z letnią może być inaczej; często sesja poprawkowa odbywa się we wrześniu, a nie zaraz po sesji głównej. Może nastąpić jednak sytuacja gdzie uczelnia na prośbę studentów czy też z innych względów ustali termin sesji poprawkowej letniej na lipiec.

Podsumowując: aby zdawać egzamin w sesji, należy zaliczyć kolokwia. Proste, nie?

ECTS oraz oceny, biblioteka i pomoce

Każdy przedmiot na studiach ma swoją wagę. To ważne - w razie niepowodzenia w sesji poprawkowej, waga przedmiotu będzie stanowiła o cenie przeniesienia zaliczenia na kolejny semestr. Ocena, która oznacza, że przedmiot nie został zaliczony to 2.0. Taką ocenę należy poprawić. Nie ma też ocen w stylu 5+ czy 3=. Wzamian za to jest na przykład 4.5. Wszystkie oceny są wpisywane na koniec semestru do indeksu, czyli swego rodzaju dzienniczka ocen. W zależności od uczelni, będzie to indeks papierowy lub elektroniczny. Coraz więcej uczelni przestawia się na system zwany USOSem (bądź też na własne, autorskie rozwiązania) celem wyeliminowania indeksów papierowych. Jeżeli jednak jesteśmy nadal w posiadaniu papierowej wersji, to warto o nią dbać - to najważniejszy dokument towarzyszący nam podczas studiowania.


Często sobie nie zdajemy sprawy z tego, jak bardzo może być pomocna dla nas uczelnia. A są w niej miejsca, gdzie wiedza jest dostępna od ręki - nie zawsze bowiem będzie dane nam znaleźć coś w sieci. Takim miejscem jest chociażby biblioteka. Można znaleźć tam naprawdę mnóstwo ciekawych rzeczy. Nierzadko będą to białe kruki, które są dostępne wyłącznie w zasobach uczelnianych. Dla mnie - jako fana lokalnej historii - biblioteki są źródłem wielu ciekawych map, indeksów czy gazet.

Biblioteki posiadają także mnóstwo skryptów, monografii oraz książek o bardzo określonej tematyce. Przykładem takiej książki może być Stare Miasto w Zamościu. Dobro Światowego Dziedzictwa UNESCO : ocena wartości i plan zarządzania. Jest to pierwszy lepszy egzemplarz wybrany ze zbiorów Politechniki Lubelskiej. Jeżeli pochylimy się nad treścią takiej publikacji, nietrudno będzie zauważyć, że jest to bardzo konkretna wiedza. Takich treści brakuje w sieci - a biblioteki uczelniane są pełne takich perełek. Dlatego też zamiast szukać rozwiązań w Internecie, warto zajrzeć na elektroniczny wykaz książek biblioteki uczelnianej. Poza szybszym rozwiązaniem problemu, można znaleźć również znajome nazwiska - to wszystko przecież jest opracowane przez prowadzących zajęcia.

Jeżeli nie potrafimy siedzieć nad książkami, to warto odwiedzić prowadzących. Każdy z nich ma obowiązek prowadzenia konsultacji, gdzie można przyjść i zapytać o możliwość poświęcenia czasu na problem, który nas dręczy. Dzięki temu możemy otrzymać pomoc bezpośrednio. Należy mieć jednak na uwadze, że nie jesteśmy sami na uczelni - na konsultacje może przyjść pokaźna ilość studentów. Niemniej to bardzo niedoceniana forma uzupełniania swoich braków wiedzy.

Czasem zdarzy się, że problemy dotyczą całego roku. Wtedy takie sprawy załatwia starosta roku - jest to osoba pośrednicząca pomiędzy studentami kierunku a uczelnią. Starosta nie zajmuje się problemami pojedynczych studentów - niestety, to nie jest już szkoła średnia i niektóre rzeczy należy załatwić osobiście. Jeżeli jednak istnieje sytuacja, gdzie problem ma grupa osób (przykład: ćwiczenia pewnej z grup kolidują z wykładami), to jak najbardziej należy go o tym powiadomić.

Warto też pomagać sobie wzajemnie - tak po prostu. Wspólna nauka jest bardzo efektywna, a przy okazji można wymienić się problemami napotkanymi podczas dotychczasowego przygotowywania się. Wszak jedna, dwie, trzy głowy - to nie jedna. Często nieopisanym źródłem pomocy oraz wiedzy będą osoby z starszych roczników. Jeżeli tylko nadarzy się okazja - warto zapytać o jakiś przedmiot.

Pomocą służą nie tylko koledzy, prowadzący i uczelnia, ale i firmy. O profitach płynących z bycia studentem pisałem w osobnym wpisie, do którego zaprasza - klik.

Podsumowanie

Studia jak widać nie są takie straszne. Pierwszy miesiąc jest najgorszy - ale polega on na połapaniu się, jak wyglądają studia. Pozostaje tylko śpiewać: Vivat Academia, vivant professores! :D

A może jakaś kwestia została pominięta? Zapraszam do komentowania.